Liga Okręgowa » Kraków |
dzisiaj: 73, wczoraj: 162
ogółem: 997 618
statystyki szczegółowe
0-1 Wojciech Profic 65
1-1 Damian Piwowarczyk 76 (karny)
Spotkanie jak na V-ligową potyczkę stało na słabym poziomie. Dodajmy, że grały ze sobą dwie czołowe drużyny. Gościbia mogła ten mecz wygrać najmniejszym nakładem sił. Tak słabo grającej Raby nie widziałem od lat. Cały mecz toczył się pod dyktando gości, którzy też nie grali jakoś nadzwyczajnie dobrze. Nie wykorzystali oni swoich sytuacji, które sobie stworzyli do zdobycia bramki.
Pierwsza połowa można napisać, że się tylko odbyła. Obie ekipy nie pokazały nic ze swoich umiejętności. Odnotować można tylko dwie składne akcje gości, po których Grzegorz Ławrowski i Przemysław Łakomy mogli lepiej się zachować w sytuacjach, które były okazjami bramkowymi.
W drugiej połowie, co staję się standardem Gościbia gra o niebo lepiej niż w pierwszej połowie. Widać było po grze, że obie ekipy musiały w szatni nasłuchać się sporo słów od swoich szkoleniowców. Przyniosło to spodziewany efekt na boisku. Gościbia w tej części meczu była zespołem lepszym. Stworzyła sobie kilka klarownych sytuacji, aby piłka znalazła się w siatce. W 65 min po składnej akcji i rozmontowaniu obrony Raby, Wojciech Profic znalazł się tam gdzie powinien i umieścił futbolówkę w siatce. Jest to jego pierwsza bramka w tym sezonie. Dodajmy, że zawodnik ten był przez jakiś czas kontuzjowany. Przy bramce piękną asystą popisał się Maciej Biela, który przy linii bocznej wymanewrował dwóch zawodników Raby wykładając piłkę "jak na tacy" swemu koledze. W 70 min zawodnik gości Artur Krzywoń wychodząc przed zawodnika gospodarzy Piotra Godulę został przez niego nieprzepisowo powstrzymany za co otrzymał "czerwień". Napastnik Gościbii wychodził sam na sam. Miejscowych mógł dobić Wojciech Profic. Popędził z piłką od połowy boiska i w polu karnym chcąc wymanewrować "na zamach" jednego z obrońców, ten końcem buta trącił piłkę wybijając ją przed siebie. Im bliżej końca meczu goście postawili na obronę wyniku. Niestety był to nie trafiony pomysł. Raba złapała wiatr w żagle stwarzając sobie kilka sytuacji do wyrównania wyniku. Po solowej akcji jednego z pomocników, który wpadł z piłką w pole karne i został w nim powalony przez Dariusza Profica. Sędzia zawodów odgwizdał "jedenastkę" , którą wykorzystał z problemami Damian Piwowarczyk. Bramkarz gości Wiesław Światłoń odbił piłkę na poprzeczkę, jednak ta wpadła do siatki.
Wynik remisowy krzywdzi drużynę Gościbi, gdyż powinna w tym meczu zdobyć komplet punktów.
JP
Autor tego tekstu był chyba na innym meczu!
Wynik remisowy w żadnym wypadku nie krzywdzi drużyny Gościbi. Remis był wszystkim co mogli ugrać!
Autor to non stop pisze jakby był naćpany czy w innej bajce. To się nie pokrywa z faktycznym przebiegiem meczu!
W pierwszej połowie to nie da się nic dobrego napisać o tym meczu waszym... tak gra lider?
Na mecz ze Skawinką przyjedzie sędzia Ekstraklasy Tomasz Musiał także jak coś nie zwalajcie na sędziego tylko na linowych albo siebie :)
Najbliższa kolejka 1 |
Mecze sparingowe |
|